Kościół prawosławny w dziejach Rzeczpospolitej – Prof. Mironowicz Antoni

Kościół prawosławny w dziejach Rzeczpospolitej – Prof. Mironowicz Antoni

Chrześcijaństwo na ziemiach polskich ma znacznie bogatszą tradycję aniżeli jeden nurt łaciński. Pomijanie istnienia innych tradycji związanych z obrządkiem metodiańskim, bizantyjskim i ruskim bynajmniej nie przyczyniło się do wzbogacenia kultury polskiej, a raczej do jej zubożenia. Tradycja Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej opiera się na tych trzech wymienionych filarach, a zwłaszcza metodiańsko-ruskiej odmianie nurtu bizantyjskiego. Chrześcijaństwo bizantyjskie, aczkolwiek bezpośrednio oddziaływujące na ziemie polskie, swoje umocowanie znalazło w wersji metodiańskiej i ruskiej. W takiej formie zostało przyjęte przez mieszkańców Grodów Czerwieńskich, państwa Wiślan czy międzyrzecza Wieprza i Bugu. Chrześcijaństwo wschodnie było więc stałym elementem życia religijnego w ponad tysiącletniej historii państwa polskiego. Uświadomienie religijnej historii i tradycji wyznawców Kościoła prawosławnego ma fundamentalne znaczenie w poznaniu dziejów Polski. Tylko w ten sposób można będzie spojrzeć z szerszej perspektywy na początki i rozwój chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Czynimy to nie w imię humanistycznego ekumenizmu, ale w celu poznania przeszłości i uświadomienia wspólnych korzeni religijnych mieszkańców dawnej i dzisiejszej Rzeczypospolitej.

Od zetknięcia się Słowian z kulturą bizantyjską rozpoczął się proces chrystianizacji Słowiańszczyzny zapoczątkowany misją świętych Cyryla i Metodego. Obok szczególnej roli Bułgarii i państwa wielkomorawskiego w rozwoju słowiańskiego dziedzictwa cyrylo-metodiańskiego ziemie ruskie stały się spadkobiercą tej wielkiej religijno-kulturowej tradycji. Sąsiedztwo ziem polskich z Czechami, a później ze schrystianizowaną Rusią musiało wpłynąć na ich oblicze wyznaniowe. Wiadomości o istnieniu obrządku słowiańskiego na ziemiach polskich znajdujemy w źródłach pisanych. O istnieniu świątyń chrześcijańskich w X w. świadczą wykopaliska archeologiczne. Jednakże rekonstrukcja zasięgu liturgii metodiańskiej na terenie Małopolski z uwagi na fragmentaryczność źródeł ma charakter hipotetyczny. Pozostałości świątyń z drugiej i trzeciej ćwierci X w. potwierdzają, iż miejscowa elita została schrystianizowana. Ślady kultu słowiańskiego znajdujemy w Ostrowie Lednickim, Krakowie, Wiślicy, Przemyślu i wielu innych miastach. Ośrodki te nie były pod kontrolą Kościoła łacińskiego i pozostawały pod wpływem cywilizacji bizantyjskiej z liturgią słowiańską i pismem cyrylickim. Prawdopodobnie pierwszym biskupem krakowskim był osiadły ok. 970 r. władyka podległy jurysdykcji patriarchy bułgarskiego. W Polsce, podobnie jak na początku X w. w państwie morawskim, zwyciężyła zachodnia opcja chrześcijańska. Kościół metodiański funkcjonujący na południowych obszarach ziem polskich pozostał już w czasach panowania Bolesława Chrobrego w formie szczątkowej.

W końcu X w. zakończył się proces rozwoju chrześcijaństwa w Europie Środkowo-Wschodniej. Ten doniosły fakt miał też znaczenie w ukształtowaniu na następne stulecia granic cywilizacyjnych wyznaczonych zasięgiem wschodniego i zachodniego chrześcijaństwa. Polska od momentu formowania się struktury państwowej przez całe średniowiecze była na szlaku krzyżujących się wypływów Wschodu i Zachodu. Poprzez przyjęcia chrześcijaństwa ze strony Czech w 966 r. znalazła się w sferze cywilizacji łacińskiej. Równocześnie ziemie polskie były na peryferiach łacińskiej chrześcijańskiej Europy. Właśnie w średniowieczu uformowały się granice etniczne i terytorialne Polski, wykształciła się tożsamość kulturowa. Państwo pierwszych Piastów miało trwałe granice zachodnie. Granica wschodnia państwa dynastii piastowskiej była płynna i nie oznaczała zasięgu chrześcijaństwa.

Szczególne miejsce zajęła na mapie europejskiego chrześcijaństwa wielonarodowościowa Ruś Kijowska. Państwo utrzymujące bliskie stosunki z Bizancjum posiadało bezpośrednie kontakty polityczno-kulturowe z innymi państwami chrześcijańskimi: Polską, Czechami i Węgrami. Owo sąsiedztwo Rusi Kijowskiej, wzmocnione licznymi związkami małżeńskimi z przedstawicielami dynastii Rurykowiczów, wywierało wpływ na oblicze chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Bezpośrednie wpływy bizantyjskie i bułgarskie docierały do Polski przez ziemie ruskie. Położenie Rusi Kijowskiej predestynowało ją do rangi nowego cywilizacyjnego centrum, na styku ze światem islamskim i pogańskim.

Wyznanie prawosławne o tradycji bizantyjsko-ruskiej było obecne w granicach państwa polskiego już w czasach panowania Bolesława Chrobrego. Zapiski kronikarskie relacjonują o licznych małżeństwach pierwszych Piastów z księżniczkami ruskimi. Związki te zapoczątkowane przed 1012 r. wydaniem córki Bolesława Chrobrego za Świętopełka turowskiego stały się częstym zjawiskiem za panowania Kazimierza Odnowiciela, który ożenił się około roku 1041 z Dobroniegą, córką Włodzimierza Jarosławowicza, a jego siostra poślubiła Jzasława kijowskiego. Proces ten trwał do końca panowania Bolesława Krzywoustego. Również w okresie rozbicia dzielnicowego książęta mazowieccy i małopolscy wchodzili w alianse małżeńskie z przedstawicielami dworów ruskich(1). Koligacje małżeńskie wzmocniły Kościół prawosławny i wprowadziły do dominującej na ziemiach polskich kultury łacińskiej bogactwo chrześcijaństwa wschodniego. Po interwencji kijowskiej Bolesława Chrobrego jego zięć Świętopełk objął tron książęcy w Kijowie, a sporne Grody Czerwieńskie zamieszkałe przez ludność wyznania prawosławnego znalazły się w 1018 r. w granicach Polski. Przynależność Grodów Czerwieńskich do Polski okazała się krótkotrwała, albowiem Jarosław Mądry odzyskał je w 1031 r. Wówczas to procesy chrystianizacyjne zostały zdynamizowane i objęły ziemie Podlasia, Chełmszczyzny i międzyrzecza Wieprza i Bugu(2). Obszar ten wszedł w orbitę państwowości ruskiej już od trzeciej dekady X w. i z małymi przerwami (970-981, 1018-1031) stan taki trwał aż do XIV stulecia. Decydującym czynnikiem określającym osadniczy charakter tych terenów była Cerkiew prawosławna, która od 988 r. rozpoczęła akcję chrystianizacją. Misję chrystianizacyjną prowadziło na początku biskupstwo kijowskie i białogrodzkie, a następnie powstałe przed 1085 r. władyctwo włodzimierskie. Ono to objęło swym początkowym zasięgiem obszary Wołynia, Polesia, Podlasia i Grodów Czerwieńskich z Haliczem, Przemyślem, Bełzem i późniejszym Lwowem(3).

Rola polityczno-kulturowa Kościoła prawosławnego na ziemiach polskich zwiększyła się po utworzeniu Księstwa Halicko-Wołyńskiego. Za rządów księcia Romana, a następnie Daniela obszar księstwa poszerzył się o ziemie między Wieprzem a Bugiem, Lubaczów, Przemyśl a nawet znaczną część Lubelszczyzny. W 1238 r. Daniel zdobył Drohiczyn, co otworzyło Romanowiczom znaczne perspektywy ekspansji na północy i stworzyło możliwości ingerencji w sprawy Rusi Czarnej(4). W ślad za zdobyczami terytorialnymi szedł rozwój struktury organizacyjnej Cerkwi prawosławnej. Rozwój organizacji cerkiewnej nastąpił na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XIII w., po koronacji księcia Daniela w Drohiczynie (1253 r.). Podjęte wówczas próby legata papieskiego Opizona pozyskania do unii władcy Księstwa Halicko-Wołyńskiego zakończyły się niepowodzeniem. Dla kronikarza Jana Długosza powrót księcia Daniela do rytu greckiego to apostazja(5). Konflikty polityczne z katolickimi państwami Węgrami, Polską ( z księciem krakowskim Leszkiem Białym) i Zakonem Krzyżackim wywołały opór duchowieństwa prawosławnego przed wszelkimi związkami z Kościołem katolickim(6). Ponowne zajęcie Lubelszczyzny (1244 r.) i innych terenów przez książąt polskich spowodowało zwiększenie się wyznawców prawosławia w ich państwie. Problem ten szczególnie pojawił się na początku XIV w. w okresie zjednoczenia ziem polskich.

Wzrost politycznego znaczenia Księstwa Halicko-Wołyńskiego miał swoje konsekwencje w zmianach w strukturze organizacyjnej Kościoła prawosławnego. Książę halicki Jerzy I uzyskał około roku 1303 zgodę patriarchy carogrodzkiego Atanazego na utworzenie w Haliczu metropolii. W jej skład weszły biskupstwa: chełmskie, włodzimierskie, przemyskie, łuckie i turowskie(7). Rozwój terytorialny Księstwa Halicko-Wołyńskiego zahamowany został wzrostem potęgi Litwy. Litwa pod rządami Giedymina (1319-1341) i Olgierda (1344-1377) poszerzyła swoje granice kosztem księstw ruskich. W wyniku podboju w granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego znalazła się dominująca liczebnie i kulturowo ludność ruska. W tej sytuacji książęta litewscy rywalizujący z Moskwą dążyli do utworzenia własnej metropolii prawosławnej. Wskutek ich zabiegów utworzono metropolię litewską z siedzibą w Nowogródku (1299 r.). Na obszarach ziem ruskich zdobytych przez Polskę, Litwę i Moskwę każda ze stron dążyła do ustanowienia niezależnej struktury cerkiewnej. W konsekwencji w XIV w. jednolita metropolia kijowska rozpadła się na trzy ośrodki metropolitalne: tytularnie kijowski (a faktycznie włodzimierski), halicki i litewski. Metropolia halicka uległa rozwiązaniu wskutek starań metropolity moskiewskiego Teognosta oraz księcia moskiewskiego Szymona Pysznego w 1347 r. Podobny los spotkał metropolię litewską rozwiązaną w 1330 r., ponownie reaktywowaną na siedem lat w 1354 r. Odnowienie metropolii litewskiej nastąpiło za rządów Olgierda w 1375 r. Impulsem do reaktywowania były działania Polski, która po zdobyciu Rusi Czerwonej, części Wołynia i Podola, grożąc przymusową katolicyzacją Rusinów zażądała przywrócenia metropolii halickiej. Reaktywowano ją w 1371 r. wraz z eparchiami: włodzimiersko-wołyńską, halickią, turowską, chełmską i przemyską(8). Tym samym na obszarze wcielonym do Polski Cerkiew prawosławna została podporządkowana Koronie wraz z metropolitą halickim Antonim (1371-1391).

 

 

 

 


Przypisy:
(1) A.Gieysztor, Obraz Rusi w Polsce średniowiecznej, [w:] Związki kulturalne między Polską a Rosją XI-XX, Moskwa 1998, s. 12.
(2) G. Labuda, O obrządku słowiańskim w Polsce południowej, czyli Kraków biskupi przed rokiem 1000, [w:]Studia nad początkami państwa polskiego, t. II, Poznań 1988, s. 165, 205-211.
(3) A. Poppe, Kościół i państwo na Rusi w XI w., Warszawa 1968, s. 178; E. Gołubińskij, Istorija Russkoj Cerkwi, t.I, cz. 1, Moskwa 1901, s. 334.
(4) B. Włodarski, Polska i Ruś 1194-1340, Warszawa 1966, s. 45 i następne. Dzieje Księstwa Wołyńskiego w XI-XIII wieku zostały szeroko opracowane w publikacjach: W. Paszko, Oczerki po istorii Galicko-wołyńskoj Rusi, Moskwa 1950; I. Krypjakewycz, Halyćko-wołyńśke kniaziwstwo, `Kyjiw 1984; H. Łowmiański, Początki Polski, t. VI, cz. 1, Warszawa 1985; A. Swieżawski, Ziemia bełska. Zarys dziejów politycznych do roku 1462, Częstochowa 1990.
(5) J. Długosz, Historiae Polonicae, ed. A. Przezdziecki, t.II, Warszawa 1878, s.405.
(6) W. Abraham, Powstanie organizacji Kościoła łacińskiego na Rusi, Lwów 1904, s. 121-143; E. Gołubińskij,Istorija…, t.II, s. 82-86.
(7) J. Fijałek, Średniowieczne biskupstwa Kościoła wschodniego na Rusi i Litwie, „Kwartalnik Historyczny”, t. X, 1896, s. 492; K. Chodynicki, Kościół prawosławny a Rzeczpospolita Polska. Zarys historyczny 1370-1632, Warszawa 1934, s.4-5.
(8) T.M. Trajdos, Metropolici kijowscy Cyprian i Grzegorz Camblak a problemy Cerkwi prawosławnej w państwie polsko-litewskim u schyłku XIV i pierwszej ćwierci XV w., [w:] Balcanica Posnaniensia. Acta et studia, t. II, Poznań 1985, s. 213-214; J. Fijałek, Biskupstwa greckie na ziemiach ruskich od połowy XIV wieku na podstawie źródeł greckich, „Kwartalnik Historyczny”, t. XI, 1897, s. 27-34.

 

 

W wieku XIV Królestwo Polskie utraciło znaczne obszary etnicznych ziem polskich na zachodzie. Wschodnia granica państwa przesunęła się w głąb dorzecza Dniestru i Prypeci. W rezultacie włączenia przez Kazimierza Wielkiego Rusi Halickiej zmieniła się struktura wyznaniowa i etniczna państwa. Polska utraciła swoją jednorodność wyznaniowo-narodową. Ekspansja osadnictwa polskiego dotarła zaledwie do pogranicza ruskiego po San i Bug. Zmiana struktury etniczno-wyznaniowej państwa wpłynęła na zmianę zainteresowania politycznego. Wschodnia orientacja polityki terytorialnej państwa polskiego naruszyła zgodność granic państwowych i etnicznych ustalonych w czasach pierwszych Piastów. Ostatni przedstawiciel dynastii wchłonął tereny niepolskie z zamieszkałą tam ludnością prawosławną. Prawosławie było w pozycji podrzędnej do Kościoła katolickiego. Wagę tego problemu musiał rozumieć Kazimierz Wielki. Posiadanie w obrębie swego kraju dużej grupy ludności ruskiej, powiązanej dotąd z Litwą lub Moskwą, budziło obawy co do jej lojalności wobec nowej ojczyzny. Państwo polskie musiało więc wypracować swoją politykę wobec wyznania reprezentowanego przez znaczną część społeczeństwa. Katolicyzacja społeczności prawosławnej czy zapewnienie jej oficjalnego statusu w kraju będzie jednym z istotnych problemów polskiej polityki wewnętrznej.

Na początku polityki ruskiej Kazimierza Wielkiego zachowano prawa i obrządek Kościoła prawosławnego(1). Istotne zmiany w statusie Cerkwi nastąpiły po śmierci Kazimierza Wielkiego. Ludwik Węgierski z niechęcią odnosił się do chrześcijaństwa wschodniego. Najważniejsze fakty określające rolę Kościoła prawosławnego w państwie polskim nastąpiły po unii krewskiej w 1385 r. Właśnie wówczas na terenach Polski i Litwy nastąpiło na szeroką skalę zetknięcie się tendencji łacińskiej i bizantyjsko-ruskiej. Oba państwa od dawna prowadziły wspólną ekspansję wobec Rusi Halickiej i Wołynia. Obecnie jednak Rusini stali się obywatelami tych państw, a w niektórych ich regionach stanowili większość ludności. Język starobiałoruski był oficjalnym językiem państwowym na Litwie, a kultura ruska była chętnie przyjmowana przez książąt i bojarów litewskich. Pod wpływem rutenizacji Litwini zostali częściowo schrystianizowani przez Kościół wschodni z całą konsekwencją tego faktu. Litwa posiadająca w swych granicach ziemie ruskie była jedynie formalnie państwem pogańskim. Problem prawosławia mieszkańcom Żmudzi i Auksztoty miał charakter bardziej polityczny aniżeli światopoglądowy.

Związek polityczny Wielkiego Księstwa Litewskiego z katolicką Polską miał ważne konsekwencje w relacjach wyznaniowych. Zahamował harmonijny rozwój prawosławia i utorował drogę Kościołowi łacińskiemu ze wszystkimi skutkami polityczno-kulturowymi. Prawosławie z wyznania dominującego stało się wyznaniem tolerowanym. Wszelkie przywileje władz litewskich uzyskał Kościół rzymskokatolicki, który intensywnie rozwijał własne struktury organizacyjne. Cerkiew prawosławna za czasów Jagiełły i Witolda praktycznie została pozbawiona nowych nadań monarszych. Władysław Jagiełło doprowadził do wydania szeregu ograniczeń dla Kościoła prawosławnego (zakazano budowy nowych i remontowania starych cerkwi prawosławnych, zawierania małżeństw mieszanych). Kościół katolicki uzyskał zaś uprzywilejowane stanowisko w państwie. Na mocy przywileju horodelskigo (1413 r.) katolicy uzyskali pierwszeństwo w dostępie do urzędów i godności. Jagiełło ograniczał prawa ludności prawosławnej, mimo iż sam był wychowany przez matkę, księżnę Juliannę, w tradycji kulturowej bizantyjsko-ruskiej. Wymienione ograniczenia, chodź nie były wszędzie przestrzegane, to formalnie obowiązywały aż do panowania Zygmunta Augusta. Ostatni z Jagiellonów zniósł je edyktami z lat 1549 i 1551.

Po unii krewskiej Jagiellonowie czynili starania o ustanowienie niezależnej struktury cerkiewnej na obszarze Wielkiego Księstwa Litewskiego. Witold i Władysław Jagiełło popierali wcielenie metropolii halickiej do litewskiej, co praktycznie nastąpiło po 1391 r. Obaj też popierali ekspansję osadnictwa polsko-niemieckiego i katolicyzację ziem ruskich. Plany te były szczególnie kierowane wobec ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego, gdzie struktury Kościoła łacińskiego albo zupełnie nie występowały, albo stanowiły izolowane placówki. Na początku XV w. zakończył się ostatecznie podział Cerkwi na ziemiach ruskich. Jednolita dotąd metropolia kijowska podzielona została na część litewską i włodzimiersko-suzdalską. Granica podziału obu metropolii przebiegała wzdłuż granic państwowych Wielkiego Księstwa Litewskiego i Księstwa Moskiewskiego. W 1415 r. metropolitą litewskim (kijowsko-halickim) został wybrany Grzegorz Camblak, a metropolitą moskiewskim Focjusz. W Polsce pojawiły się tendencje wprowadzenia postanowień unii florenckiej. Zapewne dlatego król Władysław III wydał w 1443 r. w Budzie przywilej, który zrównywał prawnie Kościół prawosławny z rzymskokatolickim. Przywilej ten pozostał jedynie na papierze i nie stał się obowiązującym prawem. Przywilej był więc jedynie deklaracją królewską, w żaden sposób nie korespondującą z rzeczywistością. Śmierć Władysława Warneńczyka i wygnanie Izydora, zwolenników unii kościelnej, ponownie zaostrzyło politykę władców polskich wobec prawosławnych. Problem ten należy łączyć z wydarzeniami w Moskwie. Metropolici kijowscy, faktycznie włodzimierscy, dążyli do zachowania swej władzy nad całością wszystkich diecezji prawosławnych. Za rządów Iwana III książę przyjął tytuł cara i rozpoczął proces scalania się ziem ruskich pod egidą Moskwy. Jeszcze w czasie niewoli mongolskiej pojawiła się idea świętej Rusi, broniącej „prawdziwego” chrześcijaństwa. Upadek Konstantynopola w 1453 r. uważano za przejaw gniewu bożego, za podpisanie przez Greków unii florenckiej z Rzymem. I choć idea III Rzymu została ogłoszona za rządów Wasyla III, to szczególna rola prawosławia jako czynnika integrującego ziemie ruskie była powszechnie znana i rozumiana przez kraje sąsiednie. Poglądy owe nie były obce prawosławnej elicie w Wielkim Księstwie Litewskim. W Polsce i na Litwie przyjmowano je z obawą o losy ziem ruskich znajdujących się w granicach obu państw. Obawy owe nie zostały rozwiane mimo oficjalnego zrzeczenia się tytułu metropolii kijowskiej przez metropolitów moskiewskich 1458 r.

Losy unii polsko-litewskiej ważyły się aż do 1569 r. Jej trwałość była zachowywana w obliczu wspólnego zagrożenia, jakie dla obu krajów stanowiło państwo łacińskie Zakonu Krzyżackiego. Przeciwnikiem wielowyznaniowej federacji była również prawosławna Moskwa i mahometańska Turcja. Powstaje pytanie o miejsce Kościoła prawosławnego w społeczności Korony i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Czy prawosławie uznawane było za wyznanie własne czy obce? Jagiellonowie rozumieli, że ludność prawosławna była na swym etnicznym terytorium. Potęga dynastii jagiellońskiej wynikała z uznania przez społeczność ruskiego wyznania prawosławnego Korony i Wielkiego Księstwa Litewskiego jako własnego państwa. Przypomnijmy w tym miejscu zarzuty Zakonu Krzyżackiego stawiane Polsce, że sprzymierzyła się z poganami i „schizmatykami” w wojnie przeciwko chrześcijaństwu. Propaganda krzyżacka na soborze w Konstancji próbowała wyjąć prawosławie poza nawias chrześcijaństwa. Pułki witebskie i smoleńskie wchodzące w skład wojska Władysława Jagiełły w wojnie przeciwko Zakonowi określano jako „schizmatyckie”. A przecież wojska te broniły własnej ojczyzny, ziem od dawna chrześcjiańskich.

Najbardziej intrygujący jest wpływ czynnika religijnego na przebieg konfliktu między państwem moskiewskim i polsko-litewskim. Z najnowszych badań wynika, że lojalność prawosławnych poddanych wobec katolickiego hospodara była efektem pogłębiającej się więzi z państwem Wielkiego Księstwa Litewskiego, jurysdykcyjnym przywiązaniem ludności ruskiej do tradycji dynastycznej Jagiellonów(2). Przypominano, że początki dynastii Giedymina wiążą się z prawosławną księżniczką Julianną Twerską. Prawosławna hierarchia z dystansem odnosiła się do wizji Moskwy odbudowy w jednym organizmie państwowym ziem należących niegdyś do Księstwa Kijowskiego. Podporządkowanie Moskwie ziem ruskich Wielkiego Księstwa Litewskiego i Korony oznaczało likwidację samodzielnej prowincji kościelnej, metropolii kijowskiej. Wśród hierarchii prawosławnej panowało przekonanie, że do tradycji religijnej Rusi Kijowskiej mają większe prawo książęta Wielkiego Księstwa Litewskiego niż władcy moskiewscy, zwłaszcza że w czasie panowania dwóch ostatnich Jagiellonów zostały zniesione wszelkie ograniczenia wobec Cerkwi prawosławnej(3). O lojalnej postawie elit prawosławnych świadczą inne fakty. Żaden z trzech senatorów prawosławnych z Wielkiego Księstwa Litewskiego (kasztelan wileński Hrehory Chodkiewicz, kasztelan nowogródzki Hrehory Wołłowicz i wojewoda brzesko-litewski Jerzy Tyszkiewicz) nie opowiedział się za kandydaturą Iwana IV na sejmiku w Rudnikach we wrześniu 1572 r. Magnateria litewska, która opowiadała się za kandydaturą carską, została oskarżona przez prawosławnego księcia Jerzego Olelkowicza Słuckiego za zdrajców Rzeczypospolitej(4). Postawa taka cechowała nie tylko najwyższe warstwy społeczeństwa prawosławnego. Wyjazd bojarstwa prawosławnego ze Smoleńszczyzny do Litwy po zajęciu przez Moskwę Briańska i Smoleńska jest tego najlepszym dowodem(5). Podobnie było w następnych stuleciach. Warto w tym miejscu przywołać postawę księcia Konstantego Ostrogskiego w bitwie pod Orszą w 1514 r. czy opór białoruskiej prawosławnej szlachty i chłopstwa przeciwko najazdom szwedzkim i moskiewskim w XVII w., który był znacznie większy aniżeli w Koronie. Prawosławnych jako własnych obywateli mogli traktować Jagiellonowie, którzy w odróżnieniu od Andegawenów czy Walezjuszy swoją potęgę budowali na wielowyznaniowej strukturze Wielkiego Księstwa Litewskiego. Obcy im był model zachodni jednowyznaniowego państwa katolickiego, z jedną dominującą kulturą łacińską.

Jagiellonowie ulegli jednakże presji Kościoła rzymskokatolickiego. Już w XV stuleciu nie dostrzegano chrześcijańskiego uniwersalizmu, a łacinnicy zwykli określać prawosławie „wyznaniem schizmatyckim”. Jeszcze na długo przed soborem trydenckim traktowano prawosławie nie jako część Kościoła powszechnego, ale jako wyznanie konkurencyjne dla Rzymu. Myślenie takie odnajdujemy u polskiego kronikarza Jana Długosza, który określał Polskę jako „przedmurze wiary chrześcijańskiej”. W istocie rzeczy etniczne ziemie polskie stykały się z ludami pogańskimi jedynie na północy. Bardziej do miana przedmurza chrześcijańskiego w tej części Europy predestynowały ziemie ruskie od XIII w. borykające się z ekspansją mongolską. Dopiero w następnych stuleciach wpływy polskie zetkną się z tureckimi na terenie Podola, Wołoszczyzny i Siedmiogrodu. W każdym z tych obszarów ludność prawosławna była obrońcą chrześcijańskiego świata. Nic też dziwnego, że stała się podmiotem politycznym w stosunkach polsko-tureckich. Problem prawosławia był jeszcze bardziej istotny w stosunkach polsko-moskiewskich.

W państwie dwóch ostatnich Jagiellonów Kościół prawosławny miał zagwarantowaną samodzielność i możliwość rządzenia się własnymi prawami. Na jego stan i status prawny wpływały dwa obowiązujące prawa: „podawania” i „ktitorstwa”. Oba prawa dawały królom polskim prawo prezenty osób duchownych na stanowiska cerkiewne oraz opieki nad stanem moralnym i materialnym duchowieństwa. W myśl prawa „ktitorstwa” najwyższymi ktitorami (opiekunami) Cerkwi byli królowie. Monarchowie korzystali z obu praw przy wyborze kandydatur na katedry biskupie, ale rzadko dbali o wybór odpowiednich osób. W swych decyzjach w obsadzie godności cerkiewnych nie kierowali się interesami Kościoła prawosławnego, a względami osobistymi i politycznymi. Podobne uprawnienia posiadali możnowładcy świeccy, w których dobrach znajdowały się monastery i cerkwie. W XVI w. metropolita posiadał oficjalny tytuł „arcybiskupa metropolity kijowskiego, halickiego i całej Rusi”. Nie rezydował on zazwyczaj w Kijowie, ale w północnej części swej diecezji, w Nowogródku bądź w Wilnie. Tam koncentrowało się życie polityczne i kulturalne Rzeczypospolitej. Jurysdykcji metropolity kijowskiego podlegało dziesięć diecezji, z których siedem leżało w granicach Wielkiego Księstwa (kijowska, połocko-witebska, smoleńsko-siewierska, czernihowsko-brańska, turowsko-pińska, łucko-ostrogska i włodzimiersko-brzeska), a trzy w obrębie ziem ruskich Korony (chełmsko-bełska, przemysko-samborska i halicka).

Rozwój ruchu reformacyjnego w XVI w. objął również wyznawców chrześcijaństwa wschodniego. Ruch ten ogarnął szerokie kręgi magnaterii i bojarstwa ruskiego. W 1572 r. na 69 senatorów z Wielkiego Księstwa Litewskiego było jedynie 24 narodowości ruskiej, z czego 8 prawosławnych, 15 protestantów i 1 katolik(6). Rola polityczna senatorów ruskich była jednakże o wiele bardziej znacząca aniżeli ich liczba. Prawosławnym dygnitarzom litewsko-ruskim przypadła rola kreowania i realizowania wschodniej polityki Rzeczypospolitej. Prawosławne korzenie miały tak znakomite familie, jak Chodkiewicze, Sanguszkowie, Sapiehowie, Olelkowicze, Wiśniowieccy i wiele innych. To z ich inspiracji Szwajpolt Fiol utworzył w 1491 r. dla potrzeb Kościoła prawosławnego drukarnię cyrylicką. Jego dzieło kontynuował pochodzący z Połocka białoruski humanista Franciszek Skoryna, który w latach 1517-1519 wydał w Pradze pierwszą Biblię w języku starobiałoruskim. Patronat wybitnego prawosławnego magnata Grzegorza Chodkiewicza umożliwił uruchomienie w jego rodzinnej rezydencji w Zabłudowie drukarni ruskiej. Dwaj drukarze Piotr Tymofiejewicz Mścisławiec i Iwan Fedorow wydali w 1569 r. „Ewangelie Uczitielnoje”, stanowiącą zbiór religijnych nauk pomocniczych do poznania tekstów biblijnych. Ewangelia zabłudowska, odpowiednik katolickich i protestanckich Postylii, ukazała się w 12 lat po Postyli Mikołaja Reja i na cztery lata do wydania Postyli Jakuba Wójka.

cz.II

Duże znaczenie w rozwoju oświaty i kultury ruskiej zawdzięczany magnaterii i bractwom prawosławnym. Szczególną rolę w tym procesie odegrał książę Konstanty Ostrogski (1527-1609), wojewoda kijowski, fundator licznych szkół prawosławnych, cerkwi i klasztorów. Ten wybitny magnat prawosławny planował przeniesienie do wołyńskiego Ostroga siedzibę patriarchatu z Konstantynopola. W swej rodowej rezydencji powołał do życia w 1580 r. słynną akademię prawosławną z drukarnią. Drukarnia ta wydała rok później Biblię ostrogską, która była największym przedsięwzięciem wydawniczym w Kościele prawosławnym w tym czasie(7). Drukarnie pracujące na potrzeby Cerkwi zostały uruchomione we Lwowie, Wilnie i w wielu innych miejscowościach. W Wilnie działała oficyna wydawnicza braci Mamoniczów, a po ich przystąpieniu do unii drukarnia bractwa św. Ducha i typografia Bogdana Ogińskiego w Jewiu. We Lwowie szczególne znaczenie posiadała oficyna bractwa stauropigialnego działająca do początków XIX w. Drukarnie cyrylickie miały w założeniu ich fundatorów pomóc w upowszechnianiu tekstów liturgicznych duchem odpowiadających prawosławiu. Drukarnie były jedną z prób reform w Cerkwi prawosławnej i świadczyły o wzroście świadomości religijnej społeczności ruskiej. Owe typografie najczęściej były prowadzone przez bractwa cerkiewne mocno osadzone w środowisku ruskiego mieszczaństwa. Bractwa pełniące funkcję zbiorowego ktitora w Cerkwi stały się główną siłą broniącą prawosławia i wpływającą na odnowienie życia intelektualnego duchowieństwa i wiernych. Szczególną rolę w reformowaniu Kościoła odgrywały bractwa, które otrzymały od patriarchów: antiocheńskiego Joachima (1586) i konstantynopolitańskiego Jeremiasza II (1588) prawa stauropigialne. Największe osiągnięcia myśli prawniczej zostały zawarte w opracowanych i wydanych statutach litewskich (1529, 1566, 1588). Ten zebrany zbiór prawa zwyczajowego zawierał wiele elementów prawodawstwa cerkiewnego. Statuty były rezultatem upowszechnienia się myśli renesansowej wśród Rusinów. Te osiągnięcia kulturalne mogły być uzyskane wyłącznie dzięki Cerkwi prawosławnej. Pod jej wpływem rozwijała się architektura sakralna, malarstwo ikonograficzne, śpiew i piśmiennictwo. Do dziś jesteśmy zafascynowani głębią myśli zawartą w Powieści o zakonie i łasce metropolity kijowskiego Ilariona. Latopisarstwo ruskie, z największym dziełem Kroniki lat minionych Nestora, stanowi podstawowe źródło do poznania średniowiecznej przeszłości Europy Środkowo-Wschodniej. Rolę kronik i latopisów ruskich rozumiał Maciej Stryjkowski pisząc w Kronice polskiej: „Przeto Litwinie, bracie nie zajrzysz też Rusi, gdyż są nie mniej sławni, zeznać każdy musi, bez nich ty porządku spraw swych nie możesz wiedzieć, gdyż ruscy w swych państwach z dawna zwykli siedzieć, mają starsze świadectwa: Litwa zaś z nich rosła”.

Kościół prawosławny wpływał w istotny sposób na religijność i obyczaje mieszkańców całej Rzeczypospolitej. Kult cudownych ikon, wraz z ikoną Matki Boskiej Częstochowskiej jest tego najlepszym wyrazem. Kaplica św. Trójcy na zamku lubelskim, z bizantyjskimi freskami, stanowi syntezę kultur epoki jagiellońskiej. Poprzez Kościół prawosławny upowszechniła się na ziemiach ruskich kultura bizantyjska. Cerkiew prawosławna stała się jej spadkobiercą, wzbogacając dziedzictwo kulturowe i duchowe Rzeczypospolitej.

Przypisy:
(1) W. Abraham, Powstanie…., s. 218-219.
(2) H. Graba, Kołpak Witołdowy czy czapka Monomacha. Dylematy wyznawców prawosławia w monarchii ostatnicj Jagiellonów, [w:] Katolicyzm w Rosji i prawosławie w Polsce (XI-XX w.), pod red. J. Bardacha i T. Chynczewskiej-Hennel, Warszawa 1997, s.59.
(3) T. Wasilewski, Prawosławne imiona Jagiełły i Witolda, [w:] Analecta Cracoviensia, t. XIX, 1987, s. 107-115.
(4) M. Krom, Miż Ruśju i Litwoj. Zapadnorusskije ziemli w sistiemie russko-litowskich otnoszenij konca XV- pierwo, treti XVI w., Moskwa 1995, s. 204-209.
(5) H. Kowalska, J. Wiśniewski, Olelkowicz Jerzy, [w:] PBS, t. 23, 1978, s. 743; H. Graba, Kołpak Witoldowy…, s. 58.
(6) A. Jobert, De Luther á Mohila. La Pologne dans la crise de la Chrétienté 1517-1648, Paris 1979, s. 322.
(7) Proponuję najnowsze opracowanie T. Kempy, Konstanty Wasyl Ostrogski, wojewoda kijowski i marszałek ziemi wołyńskiej, Toruń 1997.

Wielkim ciosem w utrzymaniu tej tradycji było zawarcie unii brzeskiej (1596 r.). Unia brzeska spowodowała podział w Cerkwi na dwa obozy: prawosławny z większością duchowieństwa i wiernych oraz biskupami: lwowskim i przemyskim oraz unicki z pozostałą hierarchią cerkiewną, wsparty autorytetem króla i Kościoła katolickiego. Społeczność prawosławna nie pogodziła się z delegalizacją ich Kościoła. Na sejmikach i sejmach szlachta prawosławna poparta przez protestantów domagała się przywrócenia dawnych praw „Cerkwi greckiej”, zwrotu biskupstw z beneficjami. Sejm w obawie przed rozruchami na tle religijnym wydał dwie konstytucje z 1607 i 1609 r., które oficjalnie uznały prawa Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej. Po śmierci biskupa lwowskiego Gedeona Bałabana (1607 r.) i przejęciu biskupstwa przemyskiego przez unitów, po śmierci Michała Kopysteńskiego (1610 r.), jedynym prawosławnym biskupstwem było władyctwo lwowskie.

Wobec niepowodzeń zabiegów o reaktywowanie hierarchii drogą legalną działacze prawosławni uczynili to bez zgody i wiedzy króla. W 1620 r. wracający z Moskwy, po wyświęceniu tam patriarchy Filareta, patriarcha jerozolimski Teofanes dokonał odtworzenia hierarchii prawosławnej. Pod ochroną wojsk kozackich patriarcha wyświęcił na metropolitę kijowskiego ihumena monasteru św. Michała – Hioba Boreckiego oraz na biskupów: przemyskiego – Izajasza Kopińskiego, połockiego – Melecjusza Smotryckiego, włodzimierskiego – Józefa Kurcewicza, łuckiego – Izaaka Boryskowicza, chełmskiego – Paizjusza Hipolitowicza, pińskiego – Greka Abrahama. Reaktywowana hierarchia nie została uznana przez króla za legalną, albowiem wymienieni zakonnicy zostali wyświęceni na biskupów bez przywileju monarszego. W tej sytuacji nowi ordynariusze diecezji nie mogli objąć swych katedr, chociaż wbrew dekretom królewskim sprawowali swe funkcje w podległych im biskupstwach rezydując w monasterach lub dworach szlachty prawosławnej. Starania szlachty ruskiej i Kozaczyzny o uznanie biskupów zakończyły się niepowodzeniem.

Po śmierci Hioba Boreckiego metropolitą został wybrany w 1631 r., bez zgody monarchy, Izajasz Kopiński. Wybór Kopińskiego, zdecydowanego przeciwnika unii i stronnika Kozaków, przekreślał nadzieje króla na porozumienie unicko-prawosławne oraz szansę na legalizację hierarchii. Śmierć Zygmunta III ożywiła tym razem nadzieje wśród prawosławnych na unormowanie statusu prawnego ich Kościoła. Królewicz Władysław już na sejmie elekcyjnym 1632 r. deklarował uznanie prawne „Cerkwi greckiej”. Dyplom Władysława IV z 15 marca 1633 r. oficjalnie reaktywował hierarchię Kościoła prawosławnego. Metropolitą kijowskim został archimandryta monasteru pieczerskiego Piotr Mohyła, jeden z wielkich postaci dawnej Rzeczypospolitej, pochodzącego z rodów hospodarów mołdawskich. Postać ta ma znaczenie symboliczne, łączy bowiem w sobie głęboki humanizm europejski z tradycją bizantyjską. Założona przez metropolitę kijowskiego Akademia Mohylańska stała się ośrodkiem kształtowania elit kulturalnych dla ruskich ziem Rzeczypospolitej i obszarów ościennych. Dzięki jego zręcznej polityce Kościół prawosławny pod jego zwierzchnictwem (1632-1647) uzyskał uregulowania prawne i odzyskał swoje znaczenie w państwie. Prawosławni otrzymali biskupstwa: mścisławskie, lwowskie, łuckie i przemyskie. Ostateczny podział diecezji ruskich między prawosławnymi a unitami nastąpił w 1635 r. W skład metropolii prawosławnej weszły biskupstwa: kijowskie, lwowskie, łuckie, przemyskie i mścisławskie oraz od 1650 r. odnowione czernihowskie. Strona unicka posiadała władyctwa: kijowskie, połockie, przemyskie, chełmskie, włodzimierskie, pińskie i do 1656 r. smoleńskie. Prawosławie dominowało więc w środkowej i południowo-wschodniej części ziem ruskich Korony, a unia w jej części północno-zachodniej oraz w Wielkim Księstwie Litewskim. Prawosławni znajdowali się w diecezjach unickich, a unici w prawosławnych.

Rzeczpospolita przetrwała, kiedy w państwie tym była względna tolerancja wyznaniowa, a Rusini, Litwini i Polacy posiadali równe prawa. Rzeczpospolita była wówczas mocarstwem europejskim. Odejście od tej tradycji, ukształtowanej w systemie demokracji szlacheckiej, a zwłaszcza od zasady równości narodu szlacheckiego bez względu na wyznanie, musiało doprowadzić do podziałów wewnętrznych i upadku państwa. Odmówiono więc prawosławnym Kozakom przywilejów, jakie posiadała szlachta polska. W XVII w. nie dostrzegano, że to im, bardziej niż szlachcie zagrodowej, przysługiwała przynależność do stanu rycerskiego. Kozacy bowiem bronili południowo-wschodnich granic państwa. Większość wojska broniącego twierdzę chocimską w 1621 r. stanowili Kozacy z hetmanem Piotrem Konaszewiczem Sahajdacznym. Cóż otrzymali Kozacy w zamian? Zamiast zwiększenia ilości rejestrowych i przywrócenia przywilejów Kościoła prawosławnego przystąpiono do zwalczania emancypacji Kozaków. Polityka Zygmunta III Wazy ostatecznie spowodowała, że Kozacy stali się obrońcami prawosławia. Władza królewska coraz bardziej uległa wpływom nuncjuszy apostolskich zatraciła przekonanie, że zagwarantowanie praw prawosławnych jest racją stanu państwa, historycznym interesem. Zrozumienie tego faktu przez Władysława IV doprowadziło do reaktywowania oficjalnych struktur Kościoła prawosławnego. Niestety polityka ta zakończyła się wraz ze śmiercią króla, a powstanie Bohdana Chmielnickiego na pierwszym miejscu uwypukliło problem równouprawnienia Kościoła prawosławnego. Problem ten nie był już tylko sprawą wewnętrzną Rzeczypospolitej. W obronie praw ludności prawosławnej i innych innowierców występowała już nie tylko Rosja, ale również Szwecja, Siedmiogród, a nawet Anglia. Nic też dziwnego, że oszukiwani niespełnionymi obietnicami Rzeczypospolitej Kozacy zwrócili się w 1654 r. pod protektorat Moskwy. Oznaczało to dla Polski nie tylko wojnę ze wschodnim sąsiadem, ale też podział polityczny ludności prawosławnej.

Po rozpoczęciu wojny polsko-rosyjskiej w 1654 r. odpadły od metropolii kijowskiej diecezje: smoleńska i połocka. Ostatnią szansą zahamowania separatystycznych tendencji wśród wyznawców Kościoła prawosławnego była ugoda hadziacka. Porozumienie wypracowane w 1659 r. przez hetmana kozackiego Iwana Wyhowskiego i magnata prawosławnego Jerzego Niemirycza z Rzeczpospolitą ustalało utworzenie trzeciego członu państwa Rusi, wyłączności w obsadzaniu przez prawosławnych urzędów w województwach: kijowskim, bracławskim i podolskim oraz dostępu władyków do senatu. Pod presją nuncjatury rzymskiej i unitów ugoda hadziacka nie została ratyfikowana w pełnej wersji przez sejm polski. Nie zatwierdzono zatem punktu o likwidacji unii kościelnej, „źródła niezgody między grekami a łacinnikami”. W ten sposób zaprzepaszczono szansę zintegrowania ludności prawosławnej z Rzeczpospolitą. Sejm Rzeczypospolitej ratyfikował porozumienia hadziackie, lecz bez punktu o zniesieniu unii. Władyków prawosławnych nie dopuszczono również do senatu. Cerkiew ponadto traciła poparcie polityczne podzielonej wewnętrznie Kozaczyzny i polonizującej się średniej szachy ruskiej, która zresztą odgrywała już niewielką rolę w dobie oligarchii magnackiej. Magnateria ruska już wcześniej porzuciła prawosławie przechodząc na katolicyzm bądź unię. Miejsce Kościoła prawosławnego w Polsce wyznaczała polityka międzynarodowa. Ostatni z Wazów, kierowany w sprawach wyznaniowych przez nuncjuszy apostolskich, nie liczył się z konsekwencjami politycznymi. Zamiast integrować społeczność prawosławną z Rzeczpospolitą pchał jej elity w ręce Moskwy i Stambułu.

Po odpadnięciu lewobrzeżnej Ukrainy z Kijowem od Rzeczypospolitej nastąpił podział w metropolii kijowskiej. Gdy metropolita Gedeon Bałaban przeniósł się w 1658 r. z Kijowa w granice państwa polskiego, patriarcha moskiewski Nikon osadził tam swego administratora biskupa mścisławskiego Maksyma-Metodego Filimonowicza, a po jego odwołaniu władykę czernihowskiego Łazarza Baranowicza. W Rzeczypospolitej po śmierci Gedeona Bałabana (1663 r.) wybrano dwóch kandydatów na metropolitę: biskupa mścisławskiego Józefa Nielubowicza Tukalskiego i biskupa przemyskiego Antoniego Winnickiego. Król Jan Kazimierz przyznał przywilej na metropolię Winnickiemu, co nie przeszkodziło w powszechnym uznaniu za zwierzchnika Cerkwi jego konkurenta Tukalskiego. Do tej godności pretendował władyka lwowski Atanazy Żeliborski. Owe nominacje królewskie wprowadziły zamęt w społeczeństwie prawosławnym.

Spory powstałe na tle wyboru metropolity spowodowały podziały w duchowieństwie prawosławnym. Coraz częściej o rozstrzygnięciu problemów w Cerkwi decydowali królowie polscy bądź wpływowi magnaci. Przed śmiercią metropolity Tukalskiego (zm. 1675 r.) Jan III Sobieski ignorując prawo Antoniego Winnickiego do tego tytułu (otrzymane na mocy przywileju Michała Korybuta Wiśniowieckiego) oddał katedrę metropolitalną w administrację Atanazemu Szumlańskiemu. Winnicki odzyskał metropolię dopiero na rok przed śmiercią (1678 r.). Po jego śmierci nie wybrano w Rzeczypospolitej nowego metropolity. Fakt ten wykorzystała Rosja oficjalnie podporządkowując w 1685 r. metropolię kijowską, z jej ordynariuszem Gedeonem Czetwiertyńskim, patriarchatowi moskiewskiemu. W roku następnym patriarchat konstantynopolitański zrzekł się na rzecz patriarchatu moskiewskiego zwierzchności do metropolii kijowskiej. Artykuł IX traktatu grzymołtowskiego, zawartego między Rosją a Rzeczpospolitą w 1686 r., przyznawał metropolicie kijowskiemu jurysdykcję nad Kościołem prawosławnym również w państwie polskim. Traktat ten dał podstawę prawną metropolitom kijowskim przebywającym na terenie Rosji do ingerencji w sprawy wewnętrzne Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej. Władze polskie nie dostrzegały w tym układzie niebezpieczeństwa, albowiem w końcu XVII w. zakładano całkowitą likwidację Kościoła prawosławnego w granicach państwa. Już Jan Kazimierz w 1668 r. nadał metropolicie unickiemu przywilej obsadzania wszystkich katedr biskupich obrządku wschodniego. Wobec prawosławnych sejm polski wydał kolejne akty ograniczające ich prawa. W 1676 r. Jan III Sobieski zakazał prawosławnym utrzymywania kontaktów z patriarchatem konstantynopolitańskim a w 1699 r. dostępu do urzędów miejskich. Zapis w sprawie jurysdykcyjnej przynależności metropolii kijowskiej był więc konsekwencją irracjonalnej polityki władz Rzeczypospolitej względem Cerkwi prawosławnej. Decyzję taką podjęto pod wpływem aktualnej sytuacji międzynarodowej, a zwłaszcza wojny z Turcją. Obawiano się, aby Cerkiew prawosławna, podległa patriarchom carogrodzkim, nie stała się narzędziem polityki chana. W istocie takie niebezpieczeństwo nie zagrażało, lecz traktat Grzymołtowskiego spowodował, że się ono faktycznie pojawiło ze strony Rosji.

Na terenie Rzeczypospolitej pozostało sześć diecezji prawosławnych: lwowska, łucka, mścisławska, przemyska oraz części biskupstw: kijowskiego i czernihowskiego. Administrator metropolii Atanazy Szumlański w 1680 r. nieoficjalnie przystąpił do unii. W ślad za nim oficjalnie wszedł pod obediencję papieską w 1692 r. biskup przemyski Innocenty Winnicki a w 1700 r. lwowski Józef Szumlański. Ostatni władyka prawosławny na ziemiach koronnych, łucki Dionizy Żabokrzycki, przeszedł do Kościoła unickiego w 1702 r. Po przejściu wymienionych biskupów na unię, Kościołowi prawosławnemu w Rzeczypospolitej pozostało tylko jedno władyctwo – białoruskie. Podlegały mu parafie w obrębie dawnej diecezji połockiej, a nad pozostałymi jurysdykcję sprawował rezydujący za granicą metropolita kijowski. Pomagał mu w tym jego koadiutor biskup perejasławski.

Stan taki uległ zmianie w czasie wojny północnej. W zajętym w 1707 r. przez wojska rosyjskie Mohylowie Piotr Wielki osadził na tamtejszej katedrze nowo wyświęconego biskupa Sylwestra Czetwertyńskiego (1707-1729). Korzystając z osłabienia Rzeczypospolitej car 28 listopada 1720 r. wymógł na królu Auguście II przywilej potwierdzający prawo władyki Czetwiertyńskiego do katedry mohylewskiej. W ten sposób reaktywowane zostało prawosławne biskupstwo mohylewskie (białoruskie), wakujące od 1703 r. od śmierci władyki Serapiona Polchowskiego (1697-1703). August II przywrócił tym aktem swobody wyznaniowe ludności prawosławnej na całym obszarze Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ponownie Piotr Wielki wystąpił w obronie prawosławia 2 maja 1722 r., grożąc interwencją zbrojną. W odpowiedzi August II zapewnił cara, że Rzeczpospolita dotrzyma warunków traktatów międzynarodowych i polecił hetmanowi litewskiemu Ludwikowi Konstantemu Pociejowi, ażeby dopilnował, by nigdzie nie wyrządzano krzywd ludności prawosławnej.

W pierwszej połowie XVIII w. unię przyjęły niemal wszystkie parafie prawosławne w części województwa kijowskiego i bracłwskiego, które znajdowały się w granicach Rzeczypospolitej. Unia w pełni dominowała w diecezjach: przemyskiej, lwowskiej, włodzimierskiej i chełmskiej. Sprzyjały temu procesowi dwie ustawy sejmowe z 1717 i 1733 r. Pierwsza odbierała wszystkim dysydentom i prawosławnym prawo publicznego odprawiania nabożeństw oraz wznoszenia nowych świątyń. Druga zakazywała niekatolikom dostępu do sejmu, trybunału, urzędów centralnych i lokalnych. Wykorzystując wymienione akty prawne unici dożyli do całkowitej likwidacji Kościoła prawosławnego. Sprzyjała im postawa króla Augusta III Sasa, który odrzucał wszelkie skargi ludności prawosławnej i interwencje Rosji w tej sprawie. Największa liczba wyznawców prawosławia pozostawała na obszarze Wielkiego Księstwa Litewskiego, głównie na terenie diecezji pińskiej, połockiej mohylewskiej i północnej części władyctwa metropolitalnego. Przy prawosławiu pozostawało 39 monasterów skupionych w kilku grupach: litewskiej, słuckiej, podlaskiej, poleskiej, kijowskiej perejasławskiej i białoruskiej.

W 1755 r., po śmierci władyki mohylewskiego Hieronima Wołczańskiego, papież zażądał od Augusta III zniesienia biskupstwa prawosławnego. Cesarzowa Elżbieta złożyła wówczas protest i wymogła na królu nominację na tę katedrę rektora Akademii Kijowskiej Jerzego Konisskiego. Zdecydowana interwencja Rosji w sprawy Kościoła prawosławnego nastąpiła dopiero za panowania Katarzyny II. Cesarzowa, sama indyferentna religijnie, wykorzystała brak równouprawnienia ludności prawosławnej do interwencji w wewnętrzne sprawy Rzeczypospolitej.

Na sejmie warszawskim w 1766 r. ambasadorowie rosyjski i pruski zażądali wówczas zniesienia ustawy z 1733 r., która zabraniała niekatolikom pełnienia urzędów i stanowisk państwowych. Sejm odrzucił postulaty ambasadorów, poczynił jednak drobne ustępstwa na rzecz Cerkwi prawosławnej. Potwierdzono prawosławnym prawo do odprawiania nabożeństw w istniejących cerkwiach i restaurowania świątyń, które budowano przed 1717 r. Sejm pod presją biskupów łacińskich i nuncjusza Eugeniusza Viscontiego (1760-1767) sprzeciwił się jednak politycznemu równouprawnieniu innowierców. W istocie również Rosji nie zależało na nadaniu równych praw ludności prawosławnej. Wykorzystując niechęć posłów do równouprawnienia innowierców Rosja i Prusy zbrojnie poparły konfederacje protestancko-prawosławną w Słucku i protestancką w Toruniu. Pod wpływem tej interwencji sterroryzowany przez wojsko rosyjskie sejm 1768 r., w ramach ogólnej uchwały w sprawach dysydentów, podjął wiele ustępstw na rzecz prawosławnych. Prawosławni uzyskali potwierdzenie prawa do biskupstwa białoruskiego, wolności kultu i druku, odprawiania nabożeństw i budowy nowych cerkwi. O losach cerkwi i monasterów bezprawnie odebranych prawosławnym miały zadecydować specjalne sądy mieszane, składające się z osób pochodzących z nominacji królewskiej. Prawosławni uzyskali ponadto dostęp do urzędów, godności i stanowisk. Odmienność religijna nie mogła być przeszkodą w uzyskaniu pełnych praw obywatelskich i szlachectwa. Równocześnie konstytucja sejmowa jednoznacznie stwierdzała, że religią panującą w Rzeczypospolitej jest wiara katolicka i wszelką konwersję z niej traktowano jako przestępstwo.

czIII

Pierwszy rozbiór Rzeczypospolitej spowodował, że połowa ludności prawosławnej, z biskupstwem białoruskim, znalazła się w granicach Rosji. W traktacie porozbiorowym polsko-rosyjskim z 1773 r. zapewniono katolikom i unitom wolność wyznaniową na obszarach włączonych do Rosji. Petersburg zagwarantował sobie prawo przestrzegania porządku i sprawowania opieki nad ludnością prawosławną w Rzeczypospolitej. Pod presją Rosji sejm w 1775 r. uchwalił nową ustawę o dysydentach. Konstytucja ta zmodyfikowała postanowienia sejmu w tej sprawie z 1768 r. Prawosławni w świetle nowej ustawy uzyskali ograniczony dostęp do sejmu, a do rozpatrzenia sporów majątkowych z unitami powołano komisję mieszaną. Postanowienia tej komisji miały być ostateczne. Wymienione akty prawne potwierdzały dominującą rolę religii katolickiej w państwie. Zakazywały odstępowania od wiary katolickiej pod rygorem prawnym. Traktat polsko-rosyjski, aprobowany przez sejm w 1775 r., regulował sytuację prawną ludności prawosławnej, oddając ją pod opiekę biskupów pozostających poza granicami kraju. Zawarty z Rosją traktat porozbiorowy dawał jej podstawy prawne do dalszej ingerencji w sprawy wewnętrzne kraju.

Konieczność uregulowania spraw Cerkwi prawosławnej w Polsce dostrzeżono dopiero na Sejmie Wielkim. W okresie reformowania ustroju państwa podjęto próbę unormowania statusu ludności „wiary greckiej” i zintegrowania jej z Rzeczpospolitą. Powołana na sejmie komisja przedstawiła 1 marca 1791 r. raport, w którym ukazany został tragiczny stan Kościoła prawosławnego, pozbawionego władzy zwierzchniej po uwiezieniu biskupa Wiktora Sadkowskiego. Władykę Sadkowskiego oskarżono o przygotowywanie buntu przeciwko władzom państwowym. Na podstawie propozycji komisji sejm uchwalił 5 marca konstytucję w sprawie „religii grecko-orientalnej”. Konstytucja uznawała potrzebę powołania stałego zarządu kościelnego dla prawosławnych i reaktywowania stałej hierarchii. Sejm polecił zwołanie przedstawicieli Kościoła prawosławnego na kongregację generalną, która miała się odbyć w Pińsku 15 czerwca. Kongregacja w dniu 3 lipca 1791 r. powołała naczelną władzę Kościoła – synod krajowy złożony z arcybiskupa i trzech biskupów stojących na czele czterech diecezji, na które miał zostać podzielony kraj. Biskupi mieli być organizacyjnie niezależni, a w sprawach dogmatycznych hierarchicznie podlegaliby patriarsze konstantynopolitańskiemu.

Uchwały Kongregacji Pińskiej wprowadziły powszechne zasady soborowości i wybieralności w Kościele prawosławnym. Reaktywowano również władze tymczasowe Cerkwi, które w sferze dyplomatycznej podporządkowano Carogrodowi. Podjęte decyzje zrywały z ustaleniami dotychczasowych traktatów polsko-rosyjskich. Kongregacja pińska de facto powoływała Prawosławny Kościół Autokefaliczny w Rzeczypospolitej. Informacje o postanowieniach Kongregacji pińskiej przyjęto niejednoznacznie. Zwolennicy reform w duchu Konstytucji 3 Maja uznali je za „wielce rozsądne i w niczym ani religii panującej, ani prawom krajowym nie przeciwne”. „Gazeta Narodowa i Obca” pisała: „Gdyby była Rzeczpospolita dawniej podobnie z tym ludem postępowała sobie, gdyby zamiast prześladowania i ucisku lud ten znajdował był w rządzie i własność i obrządków swych opiekę, żyzne Ukrainy i Podola niwy nie byłyby się tylekroć krwią naszą zbroczyły, ani obca intryga nie znalazłaby tak łatwego przystępu do serc przywiązanych do swojej ojczyzny i w niej szczęśliwych”(1). Przy okazji ustaleń pińskich część publicystyki przypomniała, potwierdzając licznymi historycznymi przykładami, że wszystkie klęski jakie spadły na Rzeczpospolitą, zostały spowodowane nietolerancją religijną i były karą za prześladowania „nieunitów i dysydentów”(2).

Ze względu na sprzeciwy nuncjusza, duchowieństwa katolickiego i unickiego sejm przystąpił do rozpatrzenia spraw wyznania prawosławnego dopiero 10 maja 1792 r. Ostatecznie, po dyskusji, sejm uchwalił 21 maja konstytucję o „urządzeniu swej hierarchii obrządku grecko-orientalnego, nieunickiego w państwach Rzeczypospolitej Polskiej”. Konstytucja sejmowa nie gwarantowała jednak metropolicie prawosławnemu miejsca w senacie, choć taki przywilej posiadał metropolita unicki. Mimo tych mankamentów i faktu uchwalenia konstytucji w momencie wypowiedzenia przez Rosję wojny Rzeczypospolitej, społeczność prawosławna przyjęła tę ustawę z wielką nadzieją. Sam fakt uchwalenia konstytucji większością 123 głosów przeciw 13 był miarą postępu tolerancji religijnej wobec powszechnej jeszcze w połowie XVIII w. niechęci do prawosławnych.

W dobie powstania kościuszkowskiego podjęto jeszcze jedną próbę rozwiązania problemu statusu Cerkwi prawosławnej. Działająca w Wilnie Najwyższa Rada Narodu Litewskiego, kierowana przez Jakuba Jasińskiego, wydała 8 maja 1794 r. odezwę „Do unitów i prawosławnych”, w której zapowiedziano wprowadzenie gwarancji prawnych i wolności dla obu odłamów chrześcijaństwa wschodniego. W odezwie Rada brała pod opiekę państwową Cerkiew prawosławną i jej wiernych. Odezwa ta spowodowała znaczący udział społeczności prawosławnej i unickiej w powstaniu kościuszkowskim. Upadek powstania kościuszkowskiego i III rozbiór Rzeczypospolitej spowodował całkowite przekreślenie koncepcji stworzenia niezależnej struktury cerkiewnej na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego. Parafie prawosławne na jego obszarze zostały podporządkowane obediencji władyków rosyjskich. Władze rosyjskie narzuciły Kościołowi prawosławnemu ustrój synodalno-konsystorski, likwidując jego odrębność prawną i organizacyjną. Od współzarządzania Cerkwią został odsunięty element świecki. Kościół prawosławny na dawnych ziemiach Rzeczypospolitej zatracił swoją soborowość i tożsamość, stając się częścią Cerkwi Rosyjskiej. Taka unifikacyjna polityka doprowadziła do zmiany miejscowej tradycji, kultury cerkiewnej i charakterystycznej dla ziem białorusko-litewskich obrzędowości. W końcu XVIII w. i na początku XIX w. zlikwidowano 11 placówek zakonnych, a po dołączeniu w 1807 r. do Rosji okręgu białostockiego – trzy następne monastery. Zasługą tych monasterów było utrzymanie nielicznych skupisk ludności prawosławnej w Wielkim Księstwie Litewskim. Placówki zakonne zastąpiono parafiami świeckimi. Równocześnie z kasatami monasterów biskupi rosyjscy organizowali nowe ośrodki klasztorne w nowo powstałych diecezjach prawosławnych. W 1825 r. na ziemiach wchodzących w skład Królestwa Polskiego powołano Komisję Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, która miała objąć opieką nieliczną na tym terenie grupę ludności wyznania prawosławnego. Pozostałe parafie w granicach byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego podporządkowano jurysdykcji biskupa mińskiego i poddano procesowi całkowitej unifikacji z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym.
Dzieje Cerkwi prawosławnej w dawnej Rzeczypospolitej wskazują na brak konsekwentnej polityki w stosunku do innowierców. Faworyzowanie wyznania katolickiego jako religii panującej doprowadziło do działań nietolerancyjnych wobec prawosławnych. Taka postawa władz polskich w konsekwencji przyczyniła się do objęcia opieki nad innowiercami w Wielkim Księstwie Litewskim przez Rosję i Prusy. Co więcej, Rzeczpospolita wyraziła w traktatach dwustronnych zgodę na opiekę Rosji nad ludnością prawosławną. Równocześnie przez całe XVII i XVIII stulecie dążono do całkowitej likwidacji Cerkwi „greckiej” na swym terenie. Wobec fiaska tej polityki podjęte na Sejmie Czteroletnim próby unormowania statusu Kościoła prawosławnego okazały się spóźnione i niewystarczające. Zmiana polityki Rzeczypospolitej wobec ludności prawosławnej, której wyrazem była próba stworzenia niezależnej struktury cerkiewnej, była rezultatem zaistniałej sytuacji międzynarodowej i próbą naprawy ustroju kraju. Dostrzeżono wówczas wielowyznaniowy i wielonarodowy charakter Rzeczypospolitej, dla której lansowanie jednej religii panującej miało zgubne konsekwencje. Wnioski z tej polityki wyciągnięto jednak zbyt późno, by przyniosły one wymierne rezultaty.

Przypisy:
(1) Gazeta Narodowa i Obca, z dnia 16 lipca 1791 r.
(2) Takie wnioski na podstawie analizy polityki Rzeczypospolitej w stosunku do Cerkwi prawosławnej przedstawił anonimowy autor obszernego artykułu napisanego z okazji postanowień Kongregacji pińskiej. E. Sakowicz, Kościół prawosławny w Polsce w epoce Sejmu Wielkiego, Warszawa 1935, s.211-213.

Szczególnie trudno jest ocenić rolę Kościoła prawosławnego na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej pod zaborami. Jednoznaczna opinia historiografii polskiej o wykorzystaniu Cerkwi jako elementu rusyfikacyjnego jest bardzo krzywdząca. Kościół prawosławny był obecny i podzielił los Polski. To jego struktury organizacyjne i tradycja uległy likwidacji w pierwszej kolejności.

 Od drugiego dziesięciolecia XIX w. rozpoczął się proces przechodzenia parafii unickich na prawosławie. Biskupi uniccy przeprowadzali w latach 1818-1834 reformy, które likwidowały różnice między obrządkiem prawosławnym a unickim. Na nowo wprowadzono do cerkwi unickich ikonostasy i księgi liturgiczne kanonicznie zgodne z prawosławiem. Jeszcze przed soborem w Połocku (1839 r.) duchowni greckokatoliccy stanęli przed alternatywą: albo mieli zostać całkowicie wchłonięci przez Kościół rzymskokatolicki, albo przyłączyć się do Kościoła prawosławnego. Pierwsze rozwiązanie oznaczało ich szybką latynizację i polonizację, a drugie dawało szansę zachowania wschodniej tradycji kościelnej. Rozdźwięk wśród unitów nastąpił zwłaszcza po powstaniu styczniowym. Jego klęska przyśpieszyła proces przechodzenia unitów na prawosławie. Świadom konieczności tej decyzji był twórca synodu zjednoczeniowego Józef Siemaszko, stojący wówczas w centrum spraw obrządku greckokatolickiego.

Działalność Józefa Siemaszki spowodowała, że sobór biskupów i duchowieństwa unickiego podjął 12 lutego 1839 r. decyzję o skierowaniu pisma do Synodu Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego i cara Mikołaja I z prośbą o przyjęcie ich do Cerkwi prawosławnej. 25 marca 1839 r. Synod Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego wydał oświadczenie o następującej treści: „biskupów, duchowieństwo i wiernych do dziś greckounickiej Cerkwi zgodnie z prawami i przykładami ojców Cerkwi przyjmujemy do naszej wspólnoty prawosławno-katolickiej, wschodniej, wszechrosyjskiej Cerkwi”. Greckounickie kolegium nazwano litewsko-białoruskim i podporządkowano Synodowi. Jego zwierzchnikiem został podniesiony do godności arcybiskupa Józef Siemaszko. W ten sposób oficjalnie nastąpiło zjednoczenie Kościoła greckokatolickiego z Cerkwią prawosławną na Białorusi i Litwie.

Powrót unitów do prawosławia odbywał się w zasadzie dobrowolnie, chociaż występowały również przypadki ingerencji władz carskich w podejmowaniu decyzji parafian i duchownych unickich w sprawie zmiany wyznania. Powrót unitów do prawosławia w zaborze rosyjskim zwielokrotnił liczbę wiernych, duchowieństwa i parafii prawosławnych. Władze były zmuszone do uchwalania corocznych funduszy na budowę nowych cerkwi, aby zaspokoić potrzeby religijne ludności. Od 1839 r. prawosławie na ziemiach polskich i białoruskich zaczyna przyjmować coraz więcej cech prawosławia rosyjskiego (rozwój kultu świętych rosyjskich, obrzędowości, rosyjskiej architektury sakralnej).

Odmiennie przedstawiała się sytuacja w zaborze austriackim, gdzie wyznanie greckokatolickie nadal się rozwijało. Podobna sytuacja wyznaniowa była również na terenie Królestwa Polskiego. W latach 1815-1830 na całym jego obszarze dominowała unia. Latynizacja obrządku unickiego była szczególnie silna i z całą konsekwencją wprowadzono na terenie Królestwa postanowienia synodu zamojskiego 1720 r. Latynizacja liturgii i obrzędowości odbywała się przez odprawianie cichych mszy, odmawianie różańca, używanie organów i dzwonków w czasie nabożeństw. Z cerkwi unickich zaczęły znikać ikonostasy, pojawiły się natomiast ołtarze boczne, konfesjonały, ławki itp. Latynizacja łączyła się przeważnie z wprowadzeniem języka polskiego w nabożeństwach, kazaniach i modlitwach. Duchowieństwo unickie w dużej części stanowili absolwenci szkół łacińskich, należący często do wyznawców Kościoła rzymskokatolickiego. W przypadku Kościoła prawosławnego głównym ośrodkiem, obok cerkwi wzniesionych urzędnikom carskim, pozostawał monaster św. Onufrego w Jabłecznej. Wkrótce po kasacji unii utworzono w Cesarstwie Rosyjskim w 1840 r. prawosławne arcybiskupstwo warszawskie, które objęło swym zasięgiem dawne terytorium Królestwa Polskiego.

Walkę z elementami łacińskimi podjął administrator diecezji chełmskiej Józef Wójcicki, który zmierzał do likwidacji unii i przyłączenia unitów do prawosławia. Wójcicki zdawał sobie sprawę z niechęci duchowieństwa wobec tego typu zmian. Z tego też powodu zaczął sprowadzać duchowieństwo z Galicji, niechętne wobec wszelkich form latynizacji i polonizacji obrządku unickiego. Już od połowy XVIII w. rozwijał się wśród księży grekokatolickich ruch zwany moskalofilski. Byli wśród nich przedstawiciele hierarchii unickiej skupieni wokół katedry św. Jura we Lwowie(1). W sumie do diecezji chełmskiej przybyło 51 księży i 60 alumnów, którzy opowiadali się za powrotem do Kościoła prawosławnego(2).

Józef Wójcicki wydał wiele okólników do duchowieństwa i wiernych zakazujących używania w cerkwiach unickich języka polskiego, organów, śpiewania godzinek, odmawiania różańca, gorzkich żalów. Rozporządzenia administratora diecezji nie były wykonywane przez duchowieństwo i wiernych. Władze carskie zdecydowały się wówczas na powołanie lojalnego wobec nich unickiego biskupa chełmskiego, który miał posłuch wśród wiernych. Po uzyskaniu akceptacji papieża Piusa IX został nim oficjał archidiecezji unickiej we Lwowie ks. Michał Kuziemski (1868-1871). Kuziemski był znany z niechęci wobec Polaków i należał do czołowych postaci ruchu moskalofilskiego. Po konsekracji we Lwowie w 1868 r. przybył on do Chełma i zakazał uczestniczenia duchownym unickim w nabożeństwach łacińskich. Łamanie jego zarządzeń groziło konsekwencjami służbowymi i karami pieniężnymi. Władyka chełmski zakazał wkrótce wszelkich kontaktów z duchowieństwem łacińskim i polecił podległym mu proboszczom sporządzenie list unitów, którzy przyjęli obrządek rzymskokatolicki. Biskup Kuziemski pragnął powrotu pod jego jurysdykcję wszystkich potomków unitów. Zarządzenia władyki były zgodne z polityką władz rosyjskich.

Ostatecznie likwidacją unii zajął się przybyły z Galicji ks. Marceli Popiel. Popiel został administratorem biskupstwa chełmskiego i na polecenie Aleksandra II wydał Okólnik do duchowieństwa unickiego, w którym polecał od 1874 r. odprawianie liturgii zgodnie z regułą Kościoła wschodniego. Okólnik miał doprowadzić do całkowitego zerwania ze zmianami wprowadzonymi przez synod zamojski. Okólnik oczyszczający liturgię z naleciałości łacińskich był wprowadzany w życie przy poparciu władz cywilnych. Działania Popiela wywołały konflikty wśród duchowieństwa i wiernych obrządku unickiego. Dochodziło do starć wiernych z policją carską i usuwania duchownych z parafii przeciwstawiających się postanowieniom Okólnika(3). Wprowadzenie w życieOkólnika stało się wstępem do przyłączenia unitów do prawosławia w 1875 r.

Ostateczne przyłączenie unitów z diecezji chełmskiej do prawosławia nastąpiło na prośbę części duchowieństwa unickiego decyzją Synodu Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego 11 maja 1875 r. Wiernych z obszaru władyctwa chełmskiego włączono do diecezji warszawsko-chełmskiej. Na biskupa chełmskiego Najświątobliwszy Synod mianował administratora diecezji chełmskiej ks. Marcelego Popiela. Decyzja Synodu została zatwierdzona przez cara Aleksandra II. W ten sposób Kościół prawosławny na terenie Królestwa Polskiego, liczący 42 parafie i 41 tysięcy wiernych, powiększył się o 267 parafii z 260 tys. wiernych.

W latach 1863-1915 ostatecznie ukształtowała się sieć parafii prawosławnych. Wielkie zasługi w rozwoju życia duchowego na terenie diecezji chełmskiej wniósł młody wówczas biskup, późniejszy patriarcha moskiewski Tichon. Zarządzał on diecezją chełmską w latach 1897-1898. Pewne zmiany w stosunkach wyznaniowych wprowadził ukaz tolerancyjny cara Mikołaja II z 1905 r. Część dawnych unitów, głównie z diecezji siedleckiej i lubelskiej, porzuciło wówczas prawosławie i przystąpiło do Kościoła rzymskokatolickiego. Ponowna dezorganizacja społeczności prawosławnej nastąpiła podczas I wojny światowej. Większa część wiernych Kościoła prawosławnego zamieszkująca wschodnie obszary ziem polskich była ewakuowana w głąb Rosji. Wraz z wiernymi wyjechało duchowieństwo prawosławne. Pozostawione świątynie pozostawały bez opieki i stały się obiektem licznych grabieży i napadów. „Bieżeńcy” przebywający w latach 1915-1922 na terenie Rosji byli świadkami upadku dwóch autorytetów: cara i cerkwi. Po powrocie do własnych domów zastali nową rzeczywistość. Władze Rzeczypospolitej traktowały prawosławie jako relikt zaborcy i z niechęcią odnosiły się do jego wyznawców. Rozpoczął się okres rewindykacji i walki o prawa do świątyń i monasterów Kościoła prawosławnego, czas wielkiej próby dla Cerkwi i jej wiernych.

CZĘŚĆ SZÓSTA

Przypisy:
(1) J. P. Himka, The Greek Catholic Church and Nation-Building in Galicia 1772-1918, „Harvard Ukrainian Studies”, 1984, vol. 8, nr 3-4.
(2) H. Dylągowa, Unia w Królestwie Polskim, s. 239.
(3) Tamże, s. 240-242.; Szerzej na ten temat H. Dylągowa, Dzieje unii brzeskiej, Warszawa 1996, s. 113-150, 158-174.

*CZĘŚĆ SZÓSTA*

Historia chrześcijaństwa na ziemiach Rzeczypospolitej ukazuje, że na jej terenie doszło do spotkania dwóch wielkich tradycji religijno-kulturowych: wschodniej (bizantyjsko-ruskiej) i zachodniej (łacińskiej). Prawosławie było stałym elementem struktury wyznaniowej kraju, w niektórych jego regionach religią dominującą. Wschodnia tradycja chrześcijańska zakorzeniła się we wszystkich formach życia ludności ruskiej i wpłynęła na oblicze kulturowe wszystkich mieszkańców państwa. W historii wielu narodów dawnej Rzeczypospolitej prawosławie stanowiło ich podstawową religię, fundamentalny element ich świadomości, kształtujący rodzimą kulturę i tożsamość. Prawosławie określiło krąg cywilizacyjno-kulturowy Białorusinów i Ukraińców. Późniejsze oddziaływanie na te narody innych wyznań i Kościołów miało drugorzędne znaczenie. Uniwersalistyczny aspekt chrześcijaństwa, tak istotny w średniowieczu, w dziejach Rzeczypospolitej doprowadził do wypracowania specyficznej tradycji kulturowo-religijnej, zwłaszcza na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ta wielowyznaniowa tradycja, gdzie prawosławie było naturalnym jej elementem, stanowiła specyfikę Rzeczypospolitej. Załamanie się tej tradycji po 1596 r. spowodowało coraz większą dominację Kościoła katolickiego w jego łacińskim i unickim rycie. Pozbawianie równych praw ludności prawosławnej zawsze przynosiło Polsce zgubne konsekwencje. Tak było w II Rzeczypospolitej, kiedy w 1938 r. podjęto próbę wzmacniania polskości przez burzenie prawosławnych obiektów sakralnych na Chełmszczyźnie i Podlasiu. Jakże wielkie było przywiązanie Białorusinów i Ukraińców do tradycji Rzeczypospolitej, kiedy po takich doświadczeniach narody te stanęły lojalnie w obronie swojej ojczyzny.

Druga wojna światowa wprowadziła nowe zmiany w położeniu i organizacji Kościoła prawosławnego na ziemiach polskich. W okresie okupacji niemieckiej na terenie Generalnej Guberni istniały trzy diecezje: warszawska, chełmska i krakowska. Ziemie polskie znajdujące się w granicach Związku Radzieckiego weszły w latach 1939-1941 w skład diecezji mińskiej. Włączona po 17 wrześniu 1939 r. do BSRR Białostocczyzna i Grodzieńszczyzna stała się miejscem ograniczania możliwości wypełniania posług religijnych tym razem przez administrację sowiecką. Władzy radzieckiej nie zależało na rozwoju Kościoła prawosławnego, a bardziej na ograniczeniu jego roli w społeczeństwie. Deportacjom i wywózkom w głąb ZSRR była poddana również ludność wyznania prawosławnego wraz ze swym duchowieństwem. Kolejne zmiany w życiu religijnym nastąpiły w okresie okupacji niemieckiej. Władze faszystowskie dążące do likwidacji ideologii komunistycznej zezwoliły na reaktywowanie wielu nowych parafii w ramach Białoruskiego Kościoła Prawosławnego. W rezultacie od 1941 r. na ziemiach białoruskich i ukraińskich zostały utworzone z inspiracji niemieckich władz okupacyjnych cerkwie autokefaliczne, nie uznawane przez patriarchat moskiewski.

Po zakończeniu wojny zarząd nad Cerkwią prawosławną w nowych granicach polskiej państwowości objęło Tymczasowe Kolegium Rządzące Polskiego Kościoła Prawosławnego z biskupem Tymoteuszem (Szretterem) na czele. Pełną autokefalię Kościół prawosławny w Polsce uzyskał na podstawie dekretu św. Synodu patriarchatu moskiewskiego z dnia 22 czerwca 1948 r. Pierwszym zwierzchnikiem Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego był arcybiskup Tymoteusz, a od 1951 r. metropolita Makary(1). W 1949 r. powołano trzy biskupstwa: warszawskie, białostocko-gdańskie i łódzko-wrocławskie. Migracja ludności z województw wschodnich do Polski centralnej i zachodniej wymusiła nowy podział diecezjalny. W 1952 r. utworzono cztery diecezje: warszawsko-bielską, białostocko-gdańską, łódzko-poznańską i wrocławsko-szczecińską. W 1983 r. reaktywowano diecezję przemysko-nowosądecką, a w 1989 – chełmsko-bełską. Obecnie Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny liczy sześć diecezji z ponad 250 parafiami, 410 cerkwiami, 8 biskupami, 259 duchownymi i 600 tys. wiernych. Większość wyznawców prawosławia zamieszkuje wschodnie obszary województwa podlaskiego, lubelskiego i małopolskiego. Zwierzchnikiem Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej jest obecnie metropolita Sawa.

Ważną rolę w życiu Cerkwi prawosławnej w Rzeczypospolitej odgrywają monastery: żeńskie (Grabarka, Dojlidy, Wojnowo) i męskie (Supraśl, Jabłeczna, Ujkowice, Saki), wydawnictwa cerkiewne („Cerkiewny Wiestnik”, „Wiadomości PAKP”, „Żołnierz Prawosławny” itd.). Od 1991 r. status PAKP reguluje ustawa sejmowa, która umożliwiła działalność Prawosławnego Ordynariatu w wojsku polskim i katechizację młodzieży w szkołach państwowych i publicznych.

***

Reasumując trzeba stwierdzić, że Kościół prawosławny w państwie polskim nie jest jakąś obcą, zewnętrzną naleciałością, jest wyznaniem, które od dawna ma swoje miejsce w granicach państwa polskiego i jest integralnie związane z jego dziejami. Dlatego też ma on swoją nie tylko tradycję, ale też ogromny wkład w kształtowanie współczesnego i dawnego oblicza Rzeczpospolitej.

Powyższy artykuł, udostępniony Redakcji Serwisu Cerkiew.pl przez autora – prof. Antoniego Mironowicza, został podzielony na sześć części, które obejmują następujące okresy historyczne:
CZĘŚĆ PIERWSZA – Początki Państwa Polskiego i panowanie Piastów,
CZĘŚĆ DRUGA – Panowanie Jagiellonów,
CZĘŚĆ TRZECIA – Od Unii brzeskiej do pocz. XVIII w.,
CZĘŚĆ CZWARTA – Wiek XVIII,
CZĘŚĆ PIĄTA – Rzeczpospolita pod zaborami,
CZĘŚĆ SZÓSTA – Wiek XX.

 za. Cerkiew.pl